Od momentu, gdy w głowie zaczął tlić się pomysł, do momentu jego pełnej realizacji minął ponad rok. Ale nie żałuję, że tak to przedłużaliśmy. Już uchyliłam Wam rąbka tajemnicy na Facebooku, odnośnie mojego nowego projektu, który pochłonął mnie bez reszty i pewnie dlatego, troszkę mniej mnie tu jest na blogu. Oto moje drugie dziecko – Śmichy Chichy, sklep internetowy z dodatkami i ubrankami dla dzieci.
Wszystkie moje stałe czytelniczki dobrze wiedzą, że moda przez lata, nie była tylko moją pasją, ale i zawodem. Była w moim życiu jeszcze na długo przed tym, jak zaczęłam pracować, jako redaktorka mody i stylistka. Z dzieciństwa pamiętam taki obrazek, jak siedziałam na wielkim stole, w pracowni krawieckiej mojego dziadka i rysowałam mydełkami krawieckimi, po skrawkach materiałów. Te specyficzne zapachy, manekiny do szycia, ciężkie jak cholera żelazko i nożyce, maszyny, wykroje tu i tam, których ku mojemu niepocieszeniu nie mogłam wykorzystać do zabawy… Ten klimat bardzo mi pasował! Fajnie było być dzieckiem otoczonym ciuchami. Na balach przebierańców zawsze miałam własnoręcznie szyte stroje, a moje miśki, były chyba najbardziej odwalonymi zabawkami w kraju. 😀 I to „chodziły” w unikatach…
Śmichy Chichy – rodzinna manufaktura
W naturalny sposób, przy prowadzeniu bloga, ciągnęło mnie do tematu mody. I w pewnym momencie zaczęłam myśleć – mam mamę, z pasją umiejętnościami i tradycją krawiecką. Sama mam pojęcie o temacie od strony redaktorskiej, trochę od marketingowej, blog też stanowił dobry podkład, foty strzelać lubię i nieźle mi to idzie… A do tego mąż sam mówi, że wielką pomyłką jego ścieżki zawodowej był fakt, że nie poszedł w informatykę, tworzenie stron… A no i mam córeńkę, strojnisię, która lubi pozować do zdjęć. Całość składa się w jedną kupę. Grzechem byłoby nie spróbować stworzyć własną markę i sklepik internetowy. I tak powstała rodzinna manufaktura, w której wszystko, od A do Z jest efektem naszej pracy.
Od pomysłu na nazwę, stworzenie loga, poprzez dobór materiałów, opracowanie krojów, szycie, po sesje zdjęciowe i stworzenie strony. Wszystko zamyka się w rodzinnym zespole, który wkłada w Śmichy Chichy całe swoje serca.
Baza, bez pstrokacizny, czyli, co u nas znajdziecie…
Co oprócz tego, że mamy pasję skłoniło nas do stworzenia własnej marki? Samo życie i dobór garderoby dla naszej małej Blanki. W sklepach sieciowych jest teraz mnóstwo pięknych, modnych ciuszków i absolutnie nie zamierzamy z nimi konkurować. Co więcej, bardzo je lubimy i na pewno będziemy ich klientkami. Ale brakuje bazy, rzeczy podstawowych, bez masy wzorów i kolorów, a ponadto brakuje fajnych, nietuzinkowych dodatków dla dzieci. Te ostatnie znajdziecie w sklepach z ubrankami młodych polskich marek dedykowanych dzieciom. Ale to też nie jest w większości to, co nam osobiście się podoba.
My chcemy, żeby czapka, opaska, czy chusta była spójnym elementem całego stroju. Chcemy by mamy miały możliwość kupienia dziecku nawet jednej czapeczki, która będzie pasowała malcowi do wszystkiego. I co więcej, mówimy głośne „nie” dziecięcej pstrokaciźnie. Dlatego znajdziecie u nas mnóstwo dodatków w szarościach, graficie, czerni, czy kremowej bieli – bo to one są ponadczasowe, uniwersalne i mają w sobie mnóstwo klasy. A my wierzymy, że dobry gust, należy dziecku wyrabiać od najmłodszych lat.
Z czego szyjemy? Z polskich dzianin dresowych, które są wygodne, przyjemne w dotyku i mają rewelacyjną jakość. Ich skład to 92% bawełny i 8 % elastanu. Uwielbiamy dresówkę, a dla dzieci jest ona według nas, najlepszym wyborem jeśli chodzi o dodatki.
Nasze ubranka są szyte na zamówienie. Dlatego, już teraz rozwieję wątpliwości niektórych z Was, które dopytują o kolekcję dla chłopców. Mamy ją w planach, ale już teraz możecie zamawiać produkty, które specjalnie dla Was zmodyfikujemy pod chłopięcy styl. Będę to chociażby czapki beanie bez pompona tiulowego (klik), chusta bez frędzli (klik), czy kominy w minimalistycznej wersji (klik).
Zachęcamy Was bardzo do polubienia Śmichów Chichów na Facebooku i obserwowania nas na Instagramie. Warto być na bieżąco, bo w planach mamy kilka nowych, typowo letnich propozycji.
A teraz, mam dla Was moje kochane czytelniczki konkurs. Start jutro o godzinie 10.oo.
REGULAMIN KONKURSU
Czas i miejsce trwania
- Konkurs odbywa się na portalu społecznościowym Facebook
- Konkurs trwa od 24.06.2017 r. od godziny 10.00 do 30.06.2017 r. do godziny 10.00
Zasady:
- Będzie nam miło jeśli polubisz funpage marki Śmichy Chichy i bloga Chichotki Trzpiotki
- Fajnie jeśli udostępnisz post konkursowy na Facebooku
- Pod zdjęciem konkursowym na Facebooku dokończ zdanie „Moje dziecko ubieram…”
- Fajnie, jeśli zaprosisz do zabawy dwóch znajomych poprzez naciśnięcie @ i nazwy użytkownika Facebookowego
- Spośród wszystkich odpowiedzi wybierzemy 5 laureatów
- Miejsce 1 otrzyma bon o wartości 150 zł do wykorzystania w naszym sklepie, miejsce drugie bon o wartości 100 zł, a 3 pozostałe miejsca otrzymają rabat 20% na jednorazowe zakupy
Nagrody:
- Nagrody nie podlegają wymianie na ekwiwalent pieniężny
- Wartość wybranych w ramach bonów produktów może nie przekraczać wartości bonów – wówczas reszta pieniędzy nie zostanie zwrócona zwycięzcy. Wybrane produkty mogą zaś przekroczyć wartość bonu, wówczas zwycięzca musi dopłacić pozostałą część sumy.
Ogłoszenie wyników
- Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 30.06.2017 r. do godziny 23.59
- Wyniki zostaną opublikowane pod tym wpisem na blogu www.chichotkitrzpiotki.pl oraz na funpage Śmichy Chichy
Całą ofertę naszego sklepu znajdziecie na www.smichychichy.pl
WYNIKI KONKURSU
Miejsce I – bon na 150 zł – Ewa Orzechowska-Michaluk
Miejsce II – bon na 100 zł – Agnieszka Bilska
Kody rabatowe 20% na zakupy do wykorzystania w dowolnym terminie trafiają do:
Natalia Wyszyńska
Dawid Paszenda
Elwira Sybilska